29 sierpnia 2015

Po wizycie u weterynarza

Moja ciężarna kotka Rucia w nocy wymiotowała i krwawiła. Byłem przerażony, a przerażenie sięgnęło zenitu, gdy kicia wyrzuciła z siebie zarodek. Przez całą noc nie zmrużyłem oka, a rano pojechaliśmy do weterynarza. Pan doktor zbadał zwierzątko, zrobił jej zastrzyk przeciwko wymiotom i nakazał dwudniową głodówkę. Stwierdził, że wszystko jest w porządku, kotka jest zdrowa, a wymioty i wyrzucanie zarodków jest w kociej ciąży zupełnie normalne. Odetchnąłem z ulgą.


2 sierpnia 2015

Kotka Rucia wróciła do domu

5 dni koszmaru zakończone happy endem - moja kochana kotka Rucia znowu jest w domu. Trochę brudna i pewnie - wbrew mojej woli - w ciąży, ale najważniejsze, że wróciła.